7 setek - piękny wiek

leo

Chyba w dziejach najnowszych wydarzeniem wszechczasów były uroczyste obchody z okazji 700-lecia nadania naszemu miastu praw miejskich. I wtedy (sam się temu dziwię) wszystkim "się chciało". Wtedy bowiem (choć trudno w to uwierzyć) Żnin miał gospodarza z prawdziwego zdarzenia, dobrze do dziś wspominanego. Ale sam gospodarz to za mało. Do zmasowanego działania przystąpiły urzędy, zakłady pracy, szkoły, organizacje młodzieżowe - nie jestem w stanie wymienić wszystkich ani nie chciałbym nikogo skrzywdzić pominięciem. Program imprez pękał w szwach i trzeba było wybierać między występami i pokazami na Rynku, stadionie lub w Domu Kultury czy oddanym właśnie wtedy do użytku amfiteatrze. A gdyby jakiś współczesny DJ zobaczył tamten archaiczny sprzęt nagłaśniający i oświetleniowy oraz dostępne środki transportu, to kolka murowana. I wszystko wypaliło bezbłędnie. Gdzieś mi się zawieruszyła pamiątkowa ulotka nazwana wtedy dumnie folderem. Może ktoś to jeszcze ma i zamieści tutaj reprodukcję. Z rozrzewnieniem przypomnielibyśmy sobie poziom ówczesnej poligrafii (a pragnę zaznaczyć, że w dziedzinie drukarstwa Żnin ma bogate tradycje i chyba wtedy też nie wlókł się w ogonie).

leo

A oto dowód upamiętniający uroczyste 700-ne urodziny naszego miasta.